Podczas trzeciej mojej wizyty w Toskanii czas przyszedł na odwiedzenie zabytkowej Sieny. Z Figline Valdarno, gdzie nocuję, do Sieny prowadzi piękna droga przez winnice - SP68 i dalej SP102.
W drodze do Sieny |
Miasto położone jest na trzech wzgórzach, z których główne ulice schodzą się na centralnym placu zwanym Il Campo.
Na początek mały problem z parkowanie auta. Wszystkie parkingi są płatne, zamykane. Uliczki są wąskie więc nie da się zostawić auta na poboczu lub "przed znakiem zakazu". Koszt 2.50€/h. Drogo, ale co zrobić.
Po małym rekonesansie i kilku kółkach po krętych uliczkach miasta parkuję przy Convento di S.Francesco. Windą wjeżdżam na górny dziedziniec, gdzie stoi kościół. Stąd do centralnego placu miasta jest nie więcej jak 7-10min spacerem. Mimo iż to niedzielne przedpołudnie, na mieście już masa turystów.
Il Campo w Sienie |
Wejście na Il Campo jest niepozorne, po prostu przechodzi się przez tunel z sąsiedniej ulicy. Pierwsze wrażenie - wow! Drugie po chwili - wow do kwadratu... czegoś takiego jeszcze nie widziałem, ktoś miał fantastyczny pomysł, by rynek zrobić w tak niesymetryczny sposób.
Il Campo w Sienie, w tle kopuła Duomo |
Chcę iść dalej, ale najpierw szukam informacji turystycznej. A tej brak w miejscu gdzie powinna być wg Google. No trudno. Idę pod Duomo po tabliczkach z zaznaczonym kierunkiem.
Katedra w Sienie |
Kolejnym punktem na mapie Sieny z tzw. "must see" jest kościół S.Domenico. Po drodze udało mi się zjeść tutejszą pizzę. Jeden kawałek za 1.00€. I to nie 1/6 z całości jak to zwykle dają, tylko 1/4. Naprawdę smaczna. Z wzgórza przy którym stoi kościół jest fantastyczny punkt widokowy na miasto.
Widok na miasto z Piazza S.Domenico |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz